piątek, 29 listopada 2013

Howard Slatkin New York Apartment


Wnętrza z dzisiejszego postu to apartament projektanta wnętrz Howard'a Slatkina'a, człowieka o niezwykłej wyobraźni, pasji kolekcjonera oraz obsesyjnego wręcz dbania o szczegóły.
Przygodę związaną z projektowaniem wnętrz zaczął w wieku 12 lat od zetknięcia się z dwiema książkami z biblioteki jego matki: "An Illustrated History of Interior Decoration" - pokazująca wielkie sale pałaców pruskich, oraz "Vogue's Book of Houses, Gardens, People" - opisująca rezydencje Nancy Lancaster, Pauline de Rothschild i księżnej Windsoru, które jak sam mówi do dziś mają wpływ na jego pracę.

Howard Slatkin biznes związany z projektowaniem wnętrz rozpoczął mając 23 lata. Jego projekty reprezentują najwyższy światowy poziom. Inspiracje czerpie z francuskich zamków, irlandzkich ogrodów, greckich ruin, czy mody vintage. Jest perfekcjonistą i jedną z nielicznych osób, które w obecnej dobie mają czas, zasoby, a przede wszystkim umiejętność stworzenia 18-wiecznego europejskiego pałacu w fasadzie budynku przy Piątej Alei. 
Slatkin szukając odpowiedniego apartamentu postawił tylko trzy warunki: miał on być na minimum piątym piętrze, mieć wysokie stropy oraz widok na park. Kiedy jego agent przesłał mu plany apartamentu, projektant złożył ofertę kupna nie oglądając nieruchomości. 
Zobaczcie jak pięknie się urządził :-)




pokój gościnny








torebka Birkin z szarej skóry aligatora, pozostawiona przez matkę Slatkina, która podczas jednej z wizyt stwierdziła, że bardzo pasuje do tego wnętrza.









lustrzane drzwi w jadalni zostały zaprojektowane przez Stephane Boudin pochodzące z domu Jayne Wrightsman's w Palm Beach, które były prezentem dla projektanta.




















wnętrze szuflad zostało starannie obite tkaniną





źródło: http://habituallychic.blogspot.com/2013/10/fifth-avenue-style.html, http://tmagazine.blogs.nytimes.com/2013/10/18/inside-a-fifth-avenue-pied-terre-an-18th-century-european-palace/?ref=t-magazine&_r=0 

czwartek, 28 listopada 2013

Górska chatka


Pogoda za oknem nie dodaje optymizmu, a zbliżająca się zima już wywołuje u mnie dreszcze :-) 
Lubię zimę, pewnie jak większość narciarzy, ale tylko w warunkach, które jej sprzyjają, czyli w górach... Oczywiście białe święta Bożego Narodzenia to chyba jedna z nielicznych chwil, kiedy nikt z nas nie narzeka na padający śnieg. 
O świętach będzie wkrótce, a teraz chciałabym zabrać Was do miejsca, gdzie zima jest również mile widziana :-)


















źródło: http://www.chaletpearl1850.com/en/Gallery/